Autor |
Wiadomość |
<
Sklep
~
Przy ladzie
|
|
Wysłany:
Nie 21:17, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Oczywiście, że nie. - podparł boki dłońmi - To mój sklep. Póki ja tu jestem, to nie ma prawa tu się nic stać. Cóż... zapraszam ponownie. - zaśmiał się i powoli wrócił za ladę. Rozejrzał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:17, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak nieco skołowany opuścił lokal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:19, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Ostrożnie podeszła do Dylana.
- Czy.. Czy on... - zawahała się. - Coś podejrzewa? - spytała szeptem i przyjrzała mu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:21, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Zerknął na Sophię, podnosząc z podłogi pusty kubek.
- Nie mam zielonego pojęcia! Wątpię w to, ale... cóż. Miejmy nadzieję, że nie. - sięgnął po kartonik mleka. - ...A... - przyjrzał się dziewczynie jeszcze uważnie. - A właściwie o czym mówimy? - szeroko się uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:23, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
- T-tak.. Masz rację - uśmiechnęła się niepewnie. - Chyba też zapomniałam... - Sięgnęła po złożone krzesło. Ostrożnie rozłożyła je i usiadła na nim bezsilnie. Westchnęła ciężko.
W co ja się wplątałam? Spytała samą siebie i przeczesała palcami mokre włosy. Rozpuściła je jednak i lekko pokręciła głową. Krople wody skapywały szybko na podłogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:25, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Nalał mleka znów do kubeczka. W tej samej chwili na jego ramię wskoczył rudy kot i miauknął głośno.
- Ach! Witaj, Baronie von Beep! - zaśmiał się - Jednak wróciłeś, hm? Chcesz się napić? - przysunął szklankę do pyszczka zwierzaka, który chętnie zaczął pić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:27, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Podniosła wzrok na zwierzę.
Kolejny kot? Zdziwiła się nieco. Podciągnęła nogi na krzesło i objęła kolana, trochę się kuląc. Wolała nie zadawać Dylanowi pytań związanych z tym, co się stało, ale z drugiej strony, jeśli się nie odezwie, wyjdzie głupio.
- Od dawna prowadzisz te sklep? - spytała w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:30, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Potarł policzkiem o bok kota, nie bardzo mając jak inaczej go pogłaskać, ponieważ drugą ręką wstukiwał coś w komputerze.
- Zależy, co kto uważa za dawno. - odpowiedział, nie spoglądając w jej stronę. - Chociaż, myślę, że to całkiem krótki czas. W każdym jest tu miło, zazwyczaj spokojnie... i mam dzięki temu mnóstwo futrzastych przyjaciół. - odstawił szklankę na ladę, więc kociak musiał przenieść się z jego ramienia.
- A ty? - zerknął na nią wreszcie. - Robisz tutaj coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:34, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
- Aaa... - zastanowiła się chwilę nad odpowiedzą. Jej wzrok powędrował po suficie. - Takie tam... Głównie pracuję w pobliskim barze. Mimo to są różne sposoby zarabiania... - zmieszała się lekko.
Zamachała ogonem. Zawsze tak robiła, gdy się denerwowała.
- Dziwnie to zabrzmiało. Może inaczej. Robię rzeczy, niekoniecznie zgodnie z prawem, więc nie mówię o nich głośno... Jednak nie ma to nic wspólnego ze sprzedawaniem siebie, jasne? - Skrzyżowała ręce i opuściła nogi na ziemię.
Nagle wstała. Nie mogła usiedzieć w miejscu. Zaczęła chodzić tam i z powrotem po sklepie, oglądając towary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:37, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Oczywiście. - zaśmiał się - Nie tylko ty. - ściszył głos. - Uczciwie raczej nie utrzymałbym tego sklepu, biorąc pod uwagę małą klientelę. - usiadł na krześle, założył nogę na nogę i zaczął pić mleko z kartonu
- Gdybyś była zainteresowana... udzielaniem...pomocy pewnym osobom, to wiesz, gdzie przyjść. - dodał i zamilkł, pijąc napój dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:39, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
- Udzielaniem pomocy? - Podeszła do niego. Wyraz jej twarzy wskazywał na to, że się zainteresowała. - Proszę Cię, kontynuuj... - Oparła się łokciami o ladę naprzeciwko niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:44, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Bez słowa sięgnął do niższej szuflady lady i wyciągnął poskładaną równiutko kartkę. Używając jednej ręki rozłożył ją powoli - drobnym, pochyłym, ale ładnym pismem i oddzielone poziomą linią napisane były różne zadania dla osób, które podpisywały się jako "K", "D" czy "R".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:47, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Sophia zamrugała zdziwiona.
- Słuchaj... Ja gram w karty... W bilarda... Cóż, nie powiem, że do końca uczciwie, ale to.. - Wskazała na listę. - CO to w ogóle jest?... - Przyjrzała mu się uważnie. Sama siebie uważała raczej za drobnego złodziejaszka, ale to pachniało większą intrygą. Czymś profesjonalnym .
- Czekaj... To jakby mafia? Zapłacisz mi, jak wykonam dla Ciebie zadanie? - Uśmiechnęła się wypowiadając słowo "zapłacisz".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:50, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- To... - zaczął lekko niepewnie - Działa w ten sposób: pewne osoby zostawiają mi listy, w których jest ich prośba i wewnątrz dwie sumy pieniędzy. - odstawił kartonik mleka na bok - Jedna jest zapłatą dla mnie, wtedy szukam chętnych. Osoba taka, jak ty może przyjąć zadanie... a gdy je wykonasz wracasz do mnie, zapisuję to, co zrobiłaś i wręczam Ci nagrodę, tak? - uśmiechnął się sympatycznie, składając z powrotem kartkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:53, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Zastanowiła się chwilę. W sumie przydałoby jej się trochę kasy.
- O jakich sumach mówimy? - spytała bez ogródek. - I na co się narażam? Bo, jak zgaduję nie dostanę kasy w wypadku kontuzji ani podatek nie będzie odprowadzony na moją marną emeryturę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|